Moje wrażenia po przeczytaniu powieści przeczytacie tutaj.
W losowaniu wzięło udział czterech czytelników:
Te oto profesjonalnie wykonane głosy wpadły do równie profesonalnej maszyny losującej i jeszcze bardziej profesjonalną ręką wylosowany został ten jeden jedyny!
Tak więc, jasnym już jest, że wygrywa Ana! Za chwilkę skontaktuję się z nią, w celu otrzymania danyh adresowych i pędzę na pocztę. Ale najpierw pożegnam się z "Dziką drogą", bo na chwilę obecną wygląda tak:
Życzę Ani wspaniałych poszukiwań naszych śladów na kartach tej książki i świetnej zabawy przy zostawianiu swoich. No i, oczywiście, cudownych czytelniczych wrażeń! Wszystkich tych, którzy nie wygrali u mnie przekierowuję na bloga Any. Całą podróż możemy śledzić natomiast u Anny Matysiak klikając w baner po prawej.^^
Na koniec robię sobie obowiązkowe zdjęcie z powieścią:
Gratuluję wygranej i idę schłostać moje szczęście...:) Ale jeszcze będę próbowała :D
OdpowiedzUsuńPróbuj, próbuj, trzymam kciuki^^
UsuńGratuluję wygranej :) Miłej lektury.
UsuńDwa razy podziękowałam w mailu, ale tutaj też muszę to zrobić: dziękuję! Już jestem ciekawa gdzie powędruje dalej :)
OdpowiedzUsuńNie ma za co! Dziękuj szczęściu^^ Ja też jestem bardzo ciekawa, najprawdopodobniej jutro wyślę książeczkę priorytetem!:)
UsuńWidzę, że akcja się rozwija.... Strasznie się cieszę.... Angela, dzięki za przypomnienie, przecież miało być obowiązkowe zdjęcie z książką... Mam takie, ale gapa ze mnie i zapomniałam dodać je do posta... ups - muszę to uzupełnić, ale teraz pędzę do pracki.... Może zatem wieczorem, dopiszę Twojego posta do kroniki na moim blogu i dodam fotkę :) Buziaki i pozdrowienia dla wszystkich :)
OdpowiedzUsuńDo pracki? Przecież nauczyciele jeszcze wolne mają ^^
UsuńWłaśnie, właśnie, gdzie Twoje zdjęcie? Sprawdzę wieczorem, czy odrobiłaś zadanie domowe:)
Tak, tak... Dzieci mają wakacje, my pracujemy już od poniedziałku... Wrzuciłam tylko na mojego bloga notkę o Twoim losowaniu i szybko się pakuję i wyjeżdżam na 3 dni, zatem przyznaję się bez wzywania do odpowiedzi, resztę uzupełnię po powrocie...
UsuńPozdrawiam serdecznie
Anna M.
Genialny jest ten pomysł z wysyłaniem książki kolejnej osobie :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie zamieszczone... Sorki, że tak długo, ale moje 6-latki w liczbie 24 maluszki razy 4 klasy rozłożyły mnie na łopatki... Ale już je ogarniam :) .... no powiedzmy....
OdpowiedzUsuń