poniedziałek, 2 grudnia 2013

Podsumowanie listopada i nowości na półce:)


Ciemno było w tym miesiącu i jakoś tak dołująco. Niezbyt wiele książek przeczytałam i raczej były ty lektury, ale za to wypiłam mnóstwo kawy i... dostałam stypendium dla najlepszych studentów! Nauka się opłaciła, a teraz kuję jeszcze więcej, bo za to mi płacą;)

Ranking tego miesiąca:

1. Jodi Picoult "Krucha jak lód"
2. Virginia Cleo Andrews "Kwiaty na poddaszu"
3. Johann Wolfgang Goethe "Cierpienia młodego Wertera"
4. Friedrich Schiller "Zbójcy"
5. Hilary Boyd "Czwartki w parku"

Dopiero teraz zobaczyłam, jak bardzo do tyłu jestem z recenzjami... Ale tak to jest, jak się nie ma czasu nawet na weekendach, Głupio mi i bardzo chcę się poprawić tylko skąd wziąć motywację? Skąd?

Mój stosik książek do przeczytania ciągle rośnie, w tym miesiącu odwiedził mnie kilka razy listonosz i oto, co mi przyniósł:


Charlotte Bronte "Villette" - ostatnia powieść słynnej pisarki a jednocześnie prekursor powieści psychologicznej. Co tu może się nie udać? Od wydawnictwa MG
Katarzyna Gryga "Suka" - ostra odpowiedź na zalewające rynek wydawniczy czytadła dla kobiet. Czuję, że znajdziemy z autorką wspólny język. Od wydawnictwa Studio Emka
Leopold von Sacher-Masoch "Wenus w futrze" - częściowo na motywach autobiograficznych powieść, która posłużyła do stworzenia pojęcia masochizmu. Na podstawie powieści powstał film Polańskiego o tym samym tytule. Od blogerki Olgi "Bombonierka z książkami"
Clarie i Mia Fontaine "Kąpiel ze słoniem" - książka podróżnicza napisana przez matkę i córkę, które razem zwiedziły świat. Nagroda za recenzję tygodnia na portalu LubimyCzytac.pl od wydawnictwa Carta Blanca
Katarzyna Pawlak "Za Chiny ludowe" - kolejna podróżnicza powieść odkrywająca tajemnice Chin. Nagroda za recenzję tygodnia na portalu LubimyCzytac.pl od wydawnictwa Carta Blanca


Witamy w grudniu moi kochani. Mikołajki, święta, śnieg, sylwester... i wiele noworocznych postanowień. I książek. Książek, które przynoszą mi spokój w chwilach, gdy w życiu burza...


4 komentarze:

  1. Gratuluję stypendium! Nie przejmuj się, mnie też się książki w stosach piętrzą a czasu nie ma i o motywację też ciężko. Wszystko w ciągłym pędzie. Zatrzymałam się na chwilę dopiero teraz, gdy choroba mnie zmogła i zostałam uziemiona w domu. Oby do świąt! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję stypendium! Wiadomo, że to zobowiązuje i zachęca do nauki (ja za swoje zafundowałam sobie kurs prawa jazdy, ale to było daaawno, daaaawno temu:))
    Życzę więcej czasu na czytanie i rekomendowanie dobrych książek, choć wiadomo, że to nie jest łatwe, gdy ma się inne obowiązki. No i przyjemnej lekturki!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja r również dostałam stypendium, co mnie bardzo cieszy. Chociaż raz nie zabrakło mi jednej dziesiątej... Gratuluję i czekam na recenzje, bo stosik świetny!

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję stypendium i wyników czytelniczych :)

    OdpowiedzUsuń