niedziela, 11 sierpnia 2013

Mrożona kawa - wersja druga. Karmelowe frappe:)

Nareszcie kupiłam lody, a na dodatek z ostatnich cukierniczych szaleństw została mi prawie cała puszeczka gotowego karmelu. Nadeszła więc pora na... karmelowe frappe!
To idealne połączenie na upalne dni, ale w takie chłodne, jak dziś też sprawdza się idealnie. Pobudza, odświeża i podwyższa poziom cukru we krwi, co dla osoby uzależnionej wręcz od słodkości jest niezwykle ważne;)

Składniki (na 2 porcje):
1. Kruszony lód (ja rozbiłam go tłuczkiem do mięsa, gdyż szkoda mi było nowego blendera)
2. Podwójnego espresso, porcji naparu z kawiarki lub odpowiedniej ilości zwykłej zalewajki lub przygotowanej kawy rozpuszczalnej
3.  4-5 łyżek lodów waniliowych lub śmietankowych
4. 3 łyżki gotowego karmelu z puszki
5. Bita śmietana na wierzch


Lód wrzucamy do przygotowanych wysokich szklanek lub plastikowych kubków, resztę składników do wysokiego naczynia i łączymy je za pomocą blendera lub miksera.


Gotowym napojem zalewamy kruszony lód, dekorujemy bitą śnietaną, można posypać cynamomem lub kakaem i gotowe!

                                          

A do tak pysznej kawusi idealnie byłoby upiec malutkie, słodziutkie i niebiesiutke (choć na zdjęciu bardziej zielone) makaroniki. Było to dla mnie wyzwanie, ale udało się. Mimo że nie idealne, ale własne, słodkie i śliczne, a o to przecież chodzi:) Przepis wzięłam z tego bloga
Podejmiecie się?:) 




4 komentarze:

  1. Podziwiam kulinarne zacięcie i gratuluję udanego wypieku, bo to zdecydowanie nie moja dziedzina :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba próbować, umilać sobie życie, jak się da:)

      Usuń
  2. Spróbuję :) może nie wyjdzie zakalec :)

    OdpowiedzUsuń