poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Podsumowanie lipca i inne sprawy organizacyjne

Pierwszy miesiąc bloga już za nami. Minęło szybko, a to za sprawą świetnych książek, które przeczytałam, Waszych komentarzy, na które starałam się odpisywać, wyzwań czytelniczych, list książek do przeczytania, kaw do wypicia i tak dalej i tak dalej...

  • W tym miesiącu przeczytałam 8  książek, które wymienię teraz, poczynając od tej, która zachwyciła mnie najbardziej.


  •  W wyzwaniu czytelniczym "52 książki" przeczytałam już 32/52 książki
  • W wyzwaniu czytelniczym "Z listą BBC" przeczytałam już 31/100


  • Po dzisiejszej wizycie w bibliotece jestem bardzo szczęśliwa, ponieważ udało mi się dorwać powieści z listy BBC, które od dawna chciałam przeczytać, a także trzy książki Philippy ( kolejne już sobie zarezerwowałam, ha! nawet w naszej małej mieścinie już takie cuda w bibliotece robią;)) moje plany książkowe przedstawiają się następująco:



    1. Joseph Heller "Paragraf 22"
    2. Charles Dickens "Opowieść o dwóch miastach"
    3. Charles Dickens "Wielkie nadzieje"
    4. Philippa Gregory "Czarownica"
    5. Philippa Gregory "Kochanek dziewicy"
    6. Philippa Gregory "Władczyni rzek"

    Ostatnia kwestia organizacyjna to fakt, że nareszcie postanowiłam przyłączyć się do kilku wyzwań czytelniczych. Myślę, że są one fajną inspiracją i motywacją, która może ciekawie poprowadzić moją czytelniczą podróż. Lista wyzwań, które podjęłam znajduje się tutaj.

    Na koniec pragnę podzielić się z Wami bardzo ciekawym filmikiem, który obrazuje, co dzieje się, gdy dzieci nie czytają... 
    Dla mnie jest to przerażające, że dzieci w podstawówce nie wiedzą kim był Kopciuszek albo Kot w Butach, a niestety tak jest, jak się przekonała moja mama, nauczycielka, podczas jednej z lekcji. Dzieci na pytanie, czy mama czytała im baśnie, odpowiadają, że "nie, bo nie miała czasu" albo "była zmęczona". Litości! Nie krzywdźmy dzieci! Czytajmy im, uczmy ich czytać, nie czekając aż nauczyciel zrobi to za nas dopiero w pierwszej czy drugiej klasie. Gdy dzieci nie czytają, wyobraźnia zanika...


    7 komentarzy:

    1. Widzę, że wpadłaś po uszy w książki Philippy Gregory :D Ja sama właśnie połykam ,,Białą królową'' :P Miłego czytania.

      Co do tego czytania dzieciom, to masz rację. Moja mama także jest nauczycielką i wielokrotnie opowiadała mi właśnie, że rodzice nie czytają swoim pociechom. Te postaci, które były mnie i mojej siostrze znane odkąd sięgamy pamięcią, dla dzieci są teraz niczym czarna magia. Łatwiej puścić dziecku jakąś bajkę, niż poświęcić trochę czasu i poczytać. Nie wyobrażam sobie, żeby tata nie czytał mi na dobranoc, gdy byłam mała. Zawsze czekałam na to z niecierpliwością i prosiłam o to, nawet gdy już nauczyłam się czytać. Do tej pory wspominam te wieczory z uśmiechem na twarzy.

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Wpadłam oj, wpadłam... Jej styl jest, jak dla mnie, idealny. Sprawia, że polemizuję sama ze sobą i w dodatku interesuję się historią, a to nowość, bo w szkole raczej nie lubiłam.

        Ja też nie rozumiem, jak można pozbawiać dzieci tego świata pełnego magii i szczęśliwych zakończeń. Wspomnienia z czytaniem bajek przed snem są chyba jednymi z najlepszych każdego człowieka, który mógł ich doświadczyć. Nie mówię, że oglądanie bajek Disneya jest złe, bo ja sama znam na pamięć większość. Nawet lepsze to niż durne kreskówki z kablówki... Jednak nawet ton nie może wypierać czytania.

        Usuń
      2. Ja historię lubię od dziecka, więc czytanie tego typu książek sprawia mi po prostu wielką radochę :D Jej styl dla mnie też jest idealny.

        Bajki Disneya są super, do tej pory cofam się czasem w rozwoju i oglądam :P

        Usuń
      3. Ja też :) Razem z siostrą byłyśmy jakiś czas temu w kinie na "Król Lew" w 3D. Mówiłyśmy dialogi i śpiewałyśmy piosenki, a dzieci, które był z rodzicami, jakby pierwszy raz widziały...

        Usuń
      4. ,,Król Lew'' to ulubiona bajka mojej siostry, moja zresztą też :D Dialogi i piosenki to się już na pamięć zna. Nie policzę ile razy oglądałam tą, czy inną bajkę Disneya.

        Usuń
    2. Gratuluję wyników. Twórczość Gregory, a także reszta książek intryguje mnie, więc chętnie zapoznam się z Twoimi opiniami na ich temat.

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Dziękuję i zapraszam do czytania oczywiście:)

        Usuń